Jesienne wyzwanie fotograficzne ♥

dsc_1728

Dziś jest ten dzień, dzień mojego podsumowania, drugiego już, wyzwania fotograficznego organizowanego przez Natalię (klikklik).

Kiedy patrze sobie na wiosenne wyzwanie (o tutaj), zauważam wiele jego mankamentów, wiele bym zmieniła i zrobiła dziś inaczej. Wśród wszystkich zdjęć, jedno było zrobione trybem manualnym. Dzisiaj 3/4 fotografii jest wynikiem prób i błędów trybu manualnego. Z tego się cieszę i jak dla mnie to satysfakcjonujący krok do przodu.

ENJOY!

heart

 bez-nazwy-1

1-moje-miejsce

Znajduje się dokładnie w środku. Ciepło, szaro, otoczona wszystkim co milutkie w dotyku i puchate, blisko do kubka. Jesiennie, tak bardzo.

heart

bez-nazwy-2

2-czulosci

Podczas pory takiej, jak ta, nie mogę rozstawać się z kremem do rąk. Mam go obok łóżka, na biurku, w torebce. Każdy inny, ładnie pachnący i czule kojący moje dłonie.

heart

bez-nazwy-3

3-zjem-cie

Przecież to oczywiste, że kocham czekoladę. Jest to jednak uczucie zupełnie nieodwzajemnione, bo im ja dłużej jej smakuje i pogłębiam nasze przeżycia, ona ucieka… To nie w porządku.

heart

bez-nazwy-4

4-drobny-szczegol-male

Sama nie wiem, czy bardziej spodobała mi się śrubka, pionowa kreska na styku ścianek czy faktura kanapy. Oj dobra… nie mam co powiedzieć o tym zdjęciu. 😉

heart

bez-nazwy-5

5-wyjatkowe-male

Las jest wyjątkowy, już próbowałam to pokazać o tutaj. Ma w sobie pewną energię, której nie potrafię określić. Czy to powietrze, ziemia, czy drzewa. Warto go odwiedzić, przypuszczam, że o każdej porze roku.

heart

bez-nazwy-6

6-tak-pachnie-jesien-male

W moim rodzinnym domu, tym pierwszym, w którym spędziłam swoje pierwsze cztery lata życia. Na babcinym stole przez całą jesień pełno jest podgrzybków, kozaków, borowików i innych darów lasu, które przydźwiga dziadek. Jakby tego było mało, potem mieszkanie pachnie barszczem i uszkami. Czyli tym, co miś-ja lubi najbardziej.

heart

bez-nazwy-7

7-vintage

Mijałam go każdego ranka, kusił mnie, inspirował, intrygował i przyciągał. Wracając do domu oddychałam z ulgą, że jeszcze tutaj jest, bo muszę zrobić mu zdjęcie. Po listopadowym weekendzie relaksu posmutniałam, zniknął. Dobrze, że zdążyłam, pomyślałam. Ostatnio pojawił się znów! Nie mam pojęcia, dlaczego lubię go mijać. Świadomość, że tam jest, okazuje się miła. Tak po prostu.

heart

bez-nazwy-8

8-tylko-rano

Każdy zna to uczucie, kiedy pięć minut staje się godziną. Nic, tylko smuteczek.

heart

bez-nazwy-9

9-ulubione

Bohaterowie zdjęcia wybrani jedynie ze względu na pasujące ucha. Nie są ulubieńcami, bo ulubione są wszystkie moje kubki. Tak, jak mama, kocha wszystkie swoje dzieci, tak ja kocham wszystkie moje kubki, jednakowo. A i muszę się przyznać, że dostałam szlaban na nowe… Od siebie. Nie dlatego, że mało miejsca, że nie chcę, nie potrzebuję (śmieszne), nic z tych rzeczy. Po prostu nie przygarnę nowej sierotki, dopóki wszyscy moim uszaci (i ci bez ucha też) przyjaciele nie dostaną swojego kafelka na tejże stronie. Moja kolekcja powiększyła się ostatnio w tak zawrotnym tempie, że jest co nadrabiać.

heart

bez-nazwy-10

10-ja-i-ty

W wyzwaniu wiosennym ciężko byłoby oszukać lub zrobić sztuczkę. Wiosna wszędzie jednaka. Ale za to jesień, ta to dopiero jest. Nic nie odkopałam i z nikogo żartów sobie nie robię. W dniu 5 listopada śnieg był, w górach, ale był.

heart

bez-nazwy-11

11-atrybuty-jesieni-male

Kawa + koc + czerwony liść. W takiej kolejności, bo na kolorowe bogactwa jesieni moja głowa wpadła na końcu. Nie żartuję. To dziwne, wiem. Kiedy myślałam o jesieni i to jakie są jej atrybuty to moje zwoje wypracowały krótkie: „K-O-C”. Najlepiej puchaty i w ciemnych kolorach. Moja jesień nie ma koloru złota i czerwieni. Moja jesień (jak i chyba cały rok) to szarość. To pora roku w której każdy może stać się na chwilę melancholikiem i nie może mu to zostać wypomniane.

heart

bez-nazwy-12

12-nosze

Noszę kapelusze… albo raczej chciałabym, ale się wstydzę. Dlatego przedstawiam znakomitego pana, godnie odzianego, który swojego kapelusza się nie powstydzi. Nie ma albowiem czego. Piękny taki, czerwony, okrąglutki. Na tym zdjęciu, od początku widziałam tylko kapelusz.

heart

bez-nazwy-13

13-najwazniejsze

To spokojnie oddychać.

heart

bez-nazwy-14

dsc_1728

Są codziennie moje kubki, moje dłonie zostały do tego stworzone. Jestem zmarzluchem z definicji, mam stopy i dłonie przez cały rok zimne jak lód. Gorący kubek, podczas jesiennego wieczoru to ukojenie mojej duszy i zamarzniętych (już nakremowanych) rąk.

heart

bez-nazwy-15

15-gadzet

Całkiem świeży, dopiero się poznajemy, ale zakochałam się od pierwszego parzenia. Wreszcie czuję jej zapach, kiedy otwieram torebkę, kiedy mielę, kiedy paruje gotowa. Smakuję tej prawdziwej. Moje kubki poznają, co dobre, te smakowe też.

heart heart heart

42 uwagi do wpisu “Jesienne wyzwanie fotograficzne ♥

  1. Świetny tekst pełen ciepła i stonowanego i (przepraszam za wyrażenie) bardzo inteligentnego wysmakowanego humoru, okraszony bardzo ciekawymi zdjęciami. Pozdrawiam 🙂

    Polubienie

  2. Te zdjęcia są takie… „Twoje” i oczywiście kubkowe 🙂 Bardzo przyjemny, jesienny zestaw. Zjem Cię, Noszę i Gadżet najbardziej mi się spodobały! Super, że też wzięłaś udział w wyzwaniu 🙂

    Polubienie

  3. Piękne podsumowanie! Aż miło się patrzy:) Bardzo podobają mi się Twojae interpretacje a Vintage uwielbiam! Jakie to fascynujące, że coś co dwadziescia lat temu mijaliśmy bez zastanowienia teraz wywołuje takie emocje:)
    P.S. Noś te kapelusze, nie ma się czego wstydzić:)

    Polubienie

    1. Po stokroć dziękuję! 🙂 A z tymi kapeluszami to jest tak, że wydaje mi się, że gdybym go założyła to wszyscy by się na mnie gapili, bo (nie wiedzieć skąd) wiedzieliby, że to dla mnie coś nadzwyczajnego. Może bym tak nie myślała, gdybym sama się tak na dziewczyny w kapeluszach nie patrzyła, z czystej zazdrości, że je mają na głowach i im pasują… 😀

      Polubienie

  4. 14 tak bardzo do mnie pasuje! Też jestem zmarźluchem, też mam cały czas zimne stopy. Dłonie rzadziej, bo rozgrzewa je na okrągło kubek z gorącą herbatą 🙂 Bez herbaty ja nie funkcjonuję jak trzeba. A tak w ogóle ładne zdjęcia, takie klimatyczne. Rzadko kiedy udaje mi się takie przygaszone zdjęcia zrobić więc ratuję się mocnymi kolorami 😉

    Polubienie

    1. Jeszcze niedawno przeglądając Twojego ig myślałam sobie, jak ja bym chciała robić takie klimatyczne zdjęcia, a nie takie nijakie. A dzisiaj od autorki tych klatek słyszę taki komplement, dziękuję! ♥ Miód dla mojej duszy.

      Polubienie

Dodaj komentarz